Przypomniały mi się czasy, kiedy w spadku po babci dostałam kilka butelek wina. Przywiozłam na stancję i tak delektowałyśmy się dziewczynami przez jakiś czas. Jak zapasy zaczęły się kurczyć, to postanowiłyśmy, że jedna butelka zostanie na moje zaręczyny...Nie wiem czy narzeczony tak długo zwlekał, ale butelka nie dotrwała....po prostu nie miała "ubranka" od Ciebie :-)
Oryginalne :)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę...ja też ostatnio chorowałam.
Swietne wykonanie i super pomysł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę! A buteleczka ubrana bardzo gustownie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Kuruj się Kochana. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńBardzo fajna "winietka" - i przesłanie też dobre :)
OdpowiedzUsuńZdrówka! :)
Bardzo fajny pomysł. Zdrówka dużoooo życzę :)
OdpowiedzUsuńSuper, ale pomysłowe !:)
OdpowiedzUsuńCiekawe opisy:)
OdpowiedzUsuńprosto i bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi się czasy, kiedy w spadku po babci dostałam kilka butelek wina. Przywiozłam na stancję i tak delektowałyśmy się dziewczynami przez jakiś czas. Jak zapasy zaczęły się kurczyć, to postanowiłyśmy, że jedna butelka zostanie na moje zaręczyny...Nie wiem czy narzeczony tak długo zwlekał, ale butelka nie dotrwała....po prostu nie miała "ubranka" od Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł:) Całość prezentuje się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuń