czwartek, 24 lipca 2014

Exploding box na ślub

Strasznie rzadko tu bywam a od września będzie pewnie jeszcze gorzej... tak więc dziękuję tym którzy jednak tu zaglądają:) Pora wrzucać zaległości:)


Mój pierwszy exploding box:) Oczywiście z szydełkowymi kwiatkami. Na razie moja przygoda z szydełkiem wiąże się głównie z nimi:P





Góra:)


I po otwarciu. Straszna ze mnie gapa bo nie zrobiłam zdjęcia środka z boku i nawet nie bardzo widać że w środku to tort:P

13 komentarzy:

  1. Super! Nowa umiejętność:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ale cudo! Jak na pierwszy raz wyszło Ci fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, a ja od razu zgadłam, że tort - bo z góry widać, że są trzy warstwy od najmniejszej do największej :) Pudełeczko bardzo ładne, a szydełkowe kwiatuszki uroczo się na nim prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Kwaiatuszki idealnie pasuja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To pudełko jest piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Kasiu! Piękne pudełeczko! I pierwsze poczynania z szydełkiem wzorowe! A najgorsze są początki bo to takie małe to dzióbdzia się i w ogóle. Moje pierwsze białe serwetki to były czarne od środka;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładne :) te szydełkowe kwiatki są bardzo fajnym pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszedł naprawdę rewelacyjnie:) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za komentarz:)